Dla osób ze stwierdzoną nietolerancją fruktozy niewskazanym jest spożywanie wszelkich produktów zawierających sorbit z uwagi na fakt powstawania z niego fruktozy wywołującej powyższe objawy nawet po spożyciu niewielkich ilości sorbitu np. w paście do zębów czy w gumie do żucia. W tych produktach zastosowanie sorbitu jest niemalże powszechne i bardzo trudno znaleźć pastę do zębów lub gumę do żucia bez sorbitu.
W tabeli podano przykładowo kilka produktów naturalnych i produkowanych przez przemysł spożywczy z zawartością w nich fruktozy, sorbitolu i glukozy.Jak wynika z podanych danych najwięcej sorbitolu w naturalnych produktach owocowych mają owoce pestkowe gdzie śliwki zawierają ok. 1,4 g w 100 g, brzoskwinie 0,90 g a morele 0,82 g. Suszone owoce zawierają średnio cztero-, pięciokrotnie większą jego ilość np. w suszonych śliwkach (6,5 g) lub w morelach (4,6 g). Na pierwszym miejscu podano jarzębinę, chociaż nie jest ona zaliczana do typowych owoców przeznaczonych do spożycia, ale właśnie od jej łacińskiej nazwy Sorbus aucuparia pochodzi współcześnie używana nazwa sorbitol.
Dzięki swojej wyższej higroskopijności sorbitu od sacharozy i glukozy znajduje on szerokie zastosowanie w przemyśle piekarsko-cukierniczym w produkcji pierników, biszkoptów, ciast i innych produktów cukierniczych tj. czekolada, pralinki jak i w kosmetykach.
Najbardziej groźną dla zdrowia i życia człowieka cechą fruktozy i sorbitolu jest konsekwencja ich właściwości osmotycznych. Fakt ten wydaje się może mniej groźny niż się na pierwszy rzut oka wydaje, ale jeżeli osmotyczne wchłanianie wody odbywa się w komórkach organów naszego ciała to dochodzi do zaburzenia tzw. równowagi osmotycznej tych komórek powodując w pierwszej fazie pęcznienie komórek. Ponieważ obydwa związki nie podlegają przemianom materii w komórkach i NIE MOGĄ opuścić komórki to w drugiej fazie dochodzi do pękania błony otaczającej komórkę i jej zniszczenia.
Badania naukowe ostatnich lat wskazują, że te wspomniane powyżej procesy zniszczenia komórek mogą być powodem powstawania wielu nieuleczalnych do tej pory chorób cywilizacyjnych należących do grupy chorób neuropatii.
Z tych powodów należy jeszcze dokładniej analizować skład wszelkich fabrycznie produkowanych środków spożywczych i sprawdzać szczególnie drobiazgowo wszelkie informacje na temat zastosowanych w produkcji substancji słodzących gdyż są one najczęściej ukryte w niełatwych do odszyfrowania na pierwszy rzut oka pojęciach jak np. syropy słodzące, syropy glukozowo-fruktozowe, glucitol czy heksanheksol itp.
Dopóki związki pomiędzy stosowaniem tego typu produktów słodzących z powstawaniem wielu nieuleczalnych chorób cywilizacyjnych nie zostaną jednoznacznie naukowo zbadane należy kategorycznie unikać środków spożywczych zawierających fruktozę, sorbitol.
Przyglądając się w załączonej tabeli wartościom fruktozy występującej w innych produktach spożywczych aniżeli owoce możemy stwierdzić, że większość popularnych na naszym stole jarzyn zawiera również nie małe ilości fruktozy w swoim składzie. Wartości te są kilkakrotnie niższe aniżeli np. w owocach pestkowych ale nawet fasolka zielona i wiele innych chętnie przez nas spożywanych warzyw w 100 g masy zawiera fruktozę w ilościach ok. 1-2 g. Są to wartości w pewnym sensie porównywalne z owocami pestkowymi gdyż ilość spożywanych dziennie warzyw może być większa od 150-200 g, a taka ilość może już w sumie przekroczyć wartość 5 g dziennie licząc wszystkie inne źródła zjedzonej podczas całego dnia fruktozy i u wielu osób mogą się już pojawić przykre objawy nietolerancji fruktozy nawet wtedy gdy świadomie unikamy spożywania owoców ale jadamy sporo jarzyn zawierających fruktozę.