Najgorszą osobliwością fruktozy z poważnymi konsekwencjami dla naszego zdrowia jest fakt, że istnieje możliwość przedostania się pewnych ilości fruktozy i sorbitolu do komórek centralnego systemu nerwowego gdzie nie zostają one zmetabolizowane na energie tylko będąc substancjami osmotycznie czynnymi powodują napływ wody do komórki. Powoduje to pęcznienie komórek i skrajnych przypadkach dochodzi do ich pękania pod ciśnieniem wchłoniętej wody. W ten sposób komórki nerwowe ulegają bezpowrotnemu zniszczeniu.
Jakie konsekwencje są po takim rozerwaniu komórek, które wchłonęły za duże ilości fruktozy i sorbitolu można tylko spekulować bo nie istnieją jeszcze metody ich identyfikacji. Ten proces może być właściwą przyczyną wielu chorób centralnego i peryferyjnego układu nerwowego jak: stwardnienie rozsiane, choroby Parkinsona, Alzheimera i innych, ale do tej pory nie podjęto odpowiednich badań potwierdzających te zależności przyczynowo.
Wracając do wspomnianej już powyżej równowagi pomiędzy glukozą, sorbitolem i fruktozą należy dodać, że ilość glukozy ma również bezpośredni wpływ na ilość obecnej w krwiobiegu fruktozy spełniając zasadę równowagi kinetycznej pomiędzy tymi trzema rodzajami substancji słodzących opisanej powyżej.
Jeżeli równolegle do spożywania owoców czy napojów owocowych dostarcza się w innych węglowodanowych produktach spożywczych dodatkowe ilości glukozy np. z produktów mącznych, ryżu, kasz itp. to fakt ten powoduje natychmiast zwiększenie się ilości sorbitolu w organizmie człowieka, a ten z kolei będąc w stanie równowagi z fruktozą doprowadza automatycznie do natychmiastowego zwiększenia się ilości fruktozy pomimo, że faktycznie jej nie jedliśmy. Dochodzi w ten sposób do znacznego zwiększenia się ilości fruktozy w ludzkich komórkach aniżeli się jej spożyło bezpośrednio.
Ponieważ żywiąc się współcześnie z dużą nadpodażą glukozy w pożywieniu zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), gdzie przewiduje się ok. 63 % kalorii pochodzących z węglowodanów, rośnie natychmiast zarówno ilość sorbitolu jak i fruktozy z którymi organizm ludzki może sobie poradzić tylko tworząc z nich tłuszcze odkładane w tkance tłuszczowej przyczyniając się do permanentnego powstania trwałej otyłości.
Sorbitol jest bardzo często stosowanym środkiem słodzącym dla wielu potraw przygotowywanych przemysłowo jako dodatek spożywczy E420 lub w formie syropów glukozowo-fruktozowych czy w postaci innych sformułowań odwracających uwagę kupującego od typowo stosowanych nazw dla środków słodzących. Niosą one ze sobą powyższe niebezpieczeństwa chorobowe dla co czwartej osoby w naszym społeczeństwie.
Koszt produkcji fruktozy jest tańszy od produkcji cukru i jest to jednym z powodów zastępowania tradycyjnego cukru produktami zawierającymi sorbitol i fruktozę. Zwłaszcza w USA, gdzie do słodzenia „softdrinków” stosuje się głównie syropy fruktozowo-glukozowe produkowane głównie z kukurydzy.
Środki słodzące stosowane w ostatnich latach w wielu sokach i napojach zawierają również środki słodzące z grupy pochodnych sorbitolu, zwanych również dla odwrócenia uwagi czytających skład danego produktu w załączonych tabelkach synonimami tj. sorbit, glucitol czy heksanheksol.
Sorbitol jest już od kilkunastu lat dopuszczony do stosowania w środkach spożywczych w nieograniczonej ilości pomimo, że generalnie spożycie sorbitolu w środkach spożywczych powyżej 50 g dziennie prowadzi prawie w każdym przypadku, także u zdrowych ludzi bez nietolerancji na sorbitol czy fruktozę, do pojawienia się opisanych objawów wzdęć, rozwolnień i bólów brzucha.